WIECZÓR FILMOWY ~ LUCY COURTENAY

Hanna & Soul
Tytuł: Wieczór filmowy
Autor: Lucy Courtenay
Data premiery: 4 kwietnia 2018r.
Wydawnictwo: YA!
Moja ocena: 7/10 
Jest 31 grudnia, impreza sylwestrowa. To właśnie wtedy Hanna zostaje zdradzona przez swojego chłopaka, największego lowelasa szkoły do której uczęszcza-Dana. Na szczęście jest przy niej, jej przyjaciel z dzieciństwa Sol. Chłopak zbiera Han, z dala od całego zamieszania. 

W chwili pożegnania, Hanna wpada na genialny pomysł. Comiesięcznych, wieczorów filmowych. Oczywiście Sol zgadza się bez chwili namysłu. Dlaczego? A no dlatego, że odkąd wrócił i znowu ją zobaczył nie może przestać o niej myśleć. 

Kiedy Hanna i Sol, zatracają się w życiu filmowych bohaterów ich  życie  nadal się toczy. Jedne przyjaźnie się kończą, a inne na nowo zaczynają. Pary rozchodzą się równie szybko co schodzą. A intryga goni intrygę. 

"Nikt nie ostrzega nasz przed tym, że kiedy już zaczniemy mówić w którymś momencie musimy przestać."

Na temat tej książki słyszałam wiele, różnych opinii. Więc postanowiłam sama sprawdzić i opowiedzieć się po jednej ze stron. Biorąc pod uwagę całość książki, zdecydowanie staję po stronię tych, którym ta książka przypadła do gustu. Jest to naprawdę lekka i przyjemna lektura. Do przeczytania w jeden, czy dwa wieczory. Choć mi zeszło nieco dłużej, jednak to wynikało z braku czasu.

Kiedy zaczęłam czytać tę książkę, pomyślałam "typowa młodzieżówka, licealne dramy". Jednak potem zaczęła mnie troszkę zaskakiwać i zmieniłam o niej zdanie. Wiadomo, zakończenie przewidywalne, ale to co działo się w między czasie. Wielu z tych rzeczy się nie spodziewałam. Bądź co bądź to nadal młodzieżówka i  miliony licealnych problemów. Sama w tym roku skończyłam liceum i szczerze powiem, takie rzeczy się dzieją. Właśnie w taki sposób nastolatki przeżywają i interpretują różne sytuację. Fajnie było na chwilę do tego wrócić. 

Niestety Hanna miała nawyk, zastanawiania się nad tym co ktoś by zrobił, lub powiedział na jej miejscu. Osobiście, strasznie mnie to denerwowało. Za to Sol, był w tym duecie osobą która mnie intrygowała. Miał dość specyficzne hobby. Jednak nie będę się rozwodzić za bardzo w tym temacie, wiadomo zero spojlerów. 

"Muszę się skoncentrować, a jedyny sposób, jaki znam, to chwycić drżącą dłonią maleńki ekranik i ogarnąć nim ten nieogarnialny świat, zredukować go do pikseli i dopuścić, by nadal mnie ranił."



Ogromnym plusem jest dobór filmów. Zarówno tych na wieczory filmowe jak i tych, które bohaterowie wplątywali w rozmowy.   O niektórych w ogóle nie słyszałam, a inne omijałam szerokim łukiem (gwiezdne wojny). Jednak te, które znałam, to jedne z moich ulubionych. A czytając o nich, przed oczami miałam wspomniane fragmenty z filmu. A to skutkowało tym że nabierałam ochoty na ich oglądanie. I myślę, że to jeden  powodów, tego że tyle zajęło mi czytanie tej książki. 

"Być może żadne z rozwiązań nie jest ani dobre, ani złe: to po prostu decyzje, które popychają nas w różne strony. "

"Wieczór filmowy" to idealna książka na wieczór, czy leniwe dni na plaży. Wiem, że lato się już kończy a ciepłe dni uciekają. Jednak jeszcze póki są warto z nich korzystać. Jeszcze lepiej umilić je lekką i przyjemną lekturą, a taka właśnie jest ta pozycja. 





Książkę mogłam przeczytać i zrecenzować dla was dzięki wydawnictwu YA!. Dziękuję!!

Komentarze

  1. Miałam i nadal mam ogromny zamiar na przeczytanie tej książki. Teraz wiem, żeby zbytnio się na nią nie nastawiać, a że właśnie chciałabym przeczytać coś lekkiego, to będzie to idealna pozycja.
    Pozdrawiam, Girl in books

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty