FEEL AGAIN ~ MONA KASTEN

Sawyer & Issac  


 Sawyer Dixon i Issaca Granta to dwa całkowicie inne charaktery, poglądy na życie i nie tylko. Sawyer, to dziewczyna o mocnym charakterze, stanowcza. Mimo wszystko zawsze trzyma się na uboczu. Od śmierci rodziców, nie nawiązuje z nikim bliższych kontaktów. 

Z kolei Issac to miły chłopak, który w swoich nerdowskich okularach zdecydowanie nie wpasowuje się w typ chłopaka, z którym Sawyer umawia się na szybkie randki. Jest chłopakiem, na którego nawet nie zwróciła by uwagi. 

A to co ich połączyło to dyplomowy projekt dziewczyny. Zawierają umowę. Sawyer obiecuje mu, że zrobi z niego prawdziwego bad boya, któremu żadna się nie oprze. W zamian, dziewczyna będzie mogła uwiecznić na fotografiach, przeminę Issaca. 

W teorii, ich umowa brzmi fantastycznie i do zrealizowania. Jednak gdy zaczynają się poznawać i burzyć, wzajemnie swoje mury, projekt  się nieco komplikuje. A ich przyjaźń wisi na włosku.


"Tego, że mnie zranisz.
Tego, że nie jestem dla ciebie wystarczająco dobra.
Tego, że ja cię zranię.
Tego, że cię stracę. "

Ooo tak! To jest ta Mona Kasten w której się zakochałam! Za którą tęskniłam, przy poprzednim tomie. 
Historia Sawyer i Issaca skradła moje serce, tak samo jak było w przypadku Allie i Kadena. Niestety, tak samo złamała mi, to serce. Zwłaszcza  końcówka.💔 

Moja sympatia, co do postaci Sawyer ewoluował, z tomu na tom. Zaczęłam od obojętności a skończyło się na tym że, bardzo polubiłam jej postać. Jednak był jeden moment, kiedy dziewczyna mnie lekko zirytowała. Za to Issaca, pokochałam od razu. Chłopak ma w sobie coś takiego, że odrazu czuje się do niego sympatię. 


"Bez względu na to, czy pochwalają mój wybór, czy nie, moja rodzina to mój dom. I to się nigdy nie zmieni."


Ogromne uznanie, dla autorki za to jak wplata, w fabułę wątki, które mają duże znaczenie w kolejnych częściach. Czytałam już  wiele serii, gdzie każdy tom był o innym członku rodzin, czy różnych przyjaciołach. Jednak, żaden z tych autorów, nie zrobił czegoś takiego. Wielki podziw dla Mony Kasten, za to. <3

I oczywiście ta okładka! Zdecydowanie moja ulubiona, za całej serii. Niemalże identyczna jak w poprzednich, jednak ma coś w sobie. Myślę, że to, to idealne połączenie kolorów. Wyrazista a za razem delikatna.  

" Nie ma jednej poprawnej odpowiedzi i żadnej złej, nic nie jest czarno-białe. Wszystko jest w porządku, wszystko można wytłumaczyć." 

Historia Sawyer i Issaca, to jedna z tych która przypadnie do gustu każdem. Nie tylko fanom romansów. Oczywiście można ją czytać samodzielnie, bez znajomości poprzednich tomów, jednak warto zapoznać się z poprzednimi częściami. A zwłaszcza "Begin again". 

Myślę, że z tym tomem będzie tak samo, jak z pierwszym. Czyli na pewne do niego wrócę, bo naprawdę warto. 





Książkę mogłam przeczytać i zrecenzować dzięki wydawnictwu Jaguar. Dziękuję!

Komentarze

  1. Czytałam pierwszy tom i bardzo mi się podobał, więc jestem pozytywnie nastawiona do książek tej autorki :)

    sunreads.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty