LOVE LINE ~ NINA REICHTER


Po "Love Line" planowałam sięgnąć już w zeszłym roku, jadnak zawsze pojawiała się coś innego co spychało tę pozycję na dalszy plan.  Teraz jednak cieszę się, że tak późno się za nią wzięłam, bo nie wiem jak bym przeżyła to zakończenia, bez drugiego tomu na półce. Powiem tyle, tak się nie kończy książek.

Moje początki z tą książką były bardzo trudne, przez pierwsze 200 stron bardzo mi się dłużyła. Kompletnie nie mogłam się skupić. To wszystko za sprawą trzecioosobowej narracji, której szczerze powiedziawszy nie jestem fanką. Więc bardzo ciężko było mi się przestawić na  wszechwiedzącego narratora, trochę mnie to irytowało. Z czasem, przyzwyczaiłam się do tego i przestało mi to przeszkadzać. I odrazu czytało się szybciej. 

"Dorosłość to żadna wolność, tylko marazm i rachunki."

Historia opisana w tej książce jest dość zagmatwana, dużo bohaterów i jeszcze więcej zawiłych wątków, intryg i nie tylko. A na dodatek, zawiera mnóstwo zbędnych opisów,  które momentami są bardzo nużące. Gdyby nie obszerne opisy, mnogość wątków nie była by problemem. Jednak przy akcji, która nie toczy się zbyt szybko, obszerne opisy codziennych czynności utrudniaj zorientowanie się w tym co aktualnie dzieje się w książce. 

"Love line" to  przyjemna książka, nie wywołuje większych emocji. Myślę, że przez te wyżej wspomniane obszernej opisy, ciężko zżyć się z bohaterami. Przez większe pół książki czytałam bo czytałam. Dopiero pod koniec zaczęło się coś dziać i wreszcie książka wywołała u mnie jakieś emocje. Głównie to ogromna niechęć do Bree, dziewczyny Matta i podstępnej intrygantce. 

"Czasami każdy jest pracownikiem miesiąca w fabryce własnych problemów."

Całość oceniam bardzo pozytywnie, pomimo tych nieszczęsnych opisów. Historia jest taka, z życia wzięta. Bardzo realna. Pokazuje, że życie jest bardzo przewrotne. Każdy z nas ma jakiś problem i choć  stara się je rozwiązać nie zawsze mu to wychodzi. A idealny plan na życie może zawieść. 

Przy czytaniu tej książki trzeba się na prawdę skupić, nie jest to książka na wieczór po całym dniu na uczelni czy w pracy. Jednak w chwili gdy masz więcej czasu wato po nią sięgnąć. 





Komentarze

Popularne posty