ZAWSZE I WSZĘDZIE ~ BRITTAINY C.CHERRY



„Nikt nigdy nie przestał odkrywać samego siebie.”

Grace przez piętnaście lat wiodła spokojne życie u boku swojego męża, jedynej miłości. Był w jej życiu odkąd matka pchnęła ją w jego ramiona , gdzie miała zostać już na zawsze. Gdzie miała czuć się bezpieczna, zawsze kochana. Jednak z upływem czasu, zaczęli się od siebie oddalać, przestali rozmawiać i czuć. Jeszcze zanim wszystko się rozpadło, on przestał walczyć i odszedł. A jedyne czego Grace pragnęła to, to by wrócił i nadal ją kochał. 

Nagle w jej życiu pojawia się Jackson Emery. Chłopak miał być jedynie letnim romansem, lekiem na jej złamane serce. Oboje wiedzieli, że ta relacja nie ma przyszłość. On nie wierzył w związki, ona już nie wierzyła w miłość. Razem z końcem lata mieli się rozstać. Jednak gdy koniec nadszedł, jej serce nie potrafiło zapomnieć, nie potrafiła tak po prostu odejść. 

„Zostawił mnie z naszą historią, zamykając pewien rozdział, który wciąż próbowałam napisać od nowa.”

Kiedy w zapowiedziach na kwiecień zobaczyłam najnowszy tytuł mojej ukochanej Brittainy C.Cherry, nie mogłam przejść koło niego obojętnie. Gdy tylko znalazłam chwile czasu, odrazu się za nią zabrałam i przepadła. Pochłonęłam ją w dwa wieczory. Przepiękna historia, taka prawdziwa i naturalna, ale jak to z twórczością Brittainy C.Cherry bywa łamie serca.

„Nie było tajemnicą, że nasz historia dotarła do ostatniego rozdziału, a niektóre opowieści nie miały szczęśliwego zakończenia. Niektóre po prostu się kończyły.”

Główni bohaterowie to dość złożone postacie. Jackson to syn miejscowego pijaczyny i rozrabiaki, siłą rzeczy chłopakowi, również przyczepiono tą łatkę. Przez mieszkańców był nazywany potworem, co było mocno przerysowanym określeniem. Mimo wszystko Jackson się nie przejmował, nie lubił ludzi,  nie lubił rozmawiać, wolał zostać zepchnięty na margines.  Grace to całkiem inna postać. Pochodzi z dobrego domu, zawsze musiała zachowywać się nie naganie i postępować według reguł. Najpierw była córką pastora, później żoną Finna a nigdy nie była po prostu Grace. Jednak nadchodzi, ten moment, kiedy Grace się buntuje, mówi stop i zaczyna poznawać samą siebie i co najważniejsze zaczyna podejmować własne decyzje i wrażać swoje zdanie i myśli. Z przyjemnością towarzyszyłam głównej bohaterce w poznawaniu siebie. Odrazu ją polubiłam, nie tak jak było to w przypadku Jacksona, który musiał sobie zasłużyć na moją sympatię. 

„Nikt nie karcił mnie za moje zachowanie, a każda decyzja była moją własną, nieprzefiltrowaną przez myśli i opinie innych.”

Brittainy C.Cherry znowu to zrobiła! Zafundowała swoim czytelnikom niewyobrażalny rollercoaster. Każdy rozdział przepełniony by różnorakimi emocjami. Od żalu, nienawiści i smutku, przez radość i chwile szczęścia do miłości i namiętności. A ja na zmianę śmiałam się i płakałam. Dawno chyba nie żyła się tak bardzo z główną bohaterką jak tutaj. Z Grace, zżyłam się do tego stopnia, że po skończenie książki miałam ochotę zacząć czytaj jeszcze raz! 

„Jesteśmy stworzeni, by czuć, Grace. Dzieje się jednak tak, że czasem nasze uczucia wymykają się spod kontroli. Niesamowite, że w jednej chwili twoje serce bije z miłości, a w drugiej zakrada się do niego nienawiść. Nie musisz się martwić z powodu, tego co czujesz.”

”Zawsze i wszędzie" na pozór może wydawać się historią, o wzajemnej miłości dwójki ludzi, którzy przestali wierzyć w miłość i związki. Ale tak naprawdę jest to opowieść o odnajdywaniu siebie, uczeniu się siebie, co tak naprawdę lubimy a czego nie. O podejmowaniu własnych decyzji.  Wyrwanie się spod klosza i zmianie perspektyw postrzegania świata i ludzi. 


Dla każdego wielbiciela twórczości Brittainy C.Cherry, to powieść obowiązkowa. A dla tych którzy nie czytali nic, co wyszło z pod pióra tej autorki, to idealna okazja, żeby rozpocząć tę niesamowitą przygodę i pokochać te historię! 


Komentarze

Popularne posty